Dzień dobry wszystkim. Nadchodzą święta Bożego  Narodzenia a jak wiadomo święta to czas cudów i czas spełniania się marzeń. Tak sobie ostatnio myślałem nad tym jakie mam marzenia. Wiadomo, najważniejsze to zdrowie , szczęście rodzinne , stabilna praca wiadomo. Ale myślałem o takich marzeniach z dzieciństwa, kiedy marzyło się żeby być kierowcą śmieciarki, być kierowcą równiarki, być kierowcą dźwigu czy kierowcą ciągnika rolniczego. Swoją drogą ciekawe o czym w tym czasie marzyły dziewczynki ? Komu z nas udało się chodź w pewnym stopniu spełnić te marzenia ? Znam osobiście człowieka, który spełnił swe marzenia o jeździe śmieciarką . Specjalnie zrobił sobie odpowiednią kategorię prawa jazdy.

Ja mogę odpowiedzieć z perspektywy kiedyś dziewczynki a dziś kobiety. Ja miałam jedno ale bardzo dziwne jak na małą dziewczynkę marzenie. Bardzo pragnęłam przejechać się samochodem z dźwigiem hydraulicznym . To było wtedy marzenie mojego życia. Przejażdżka tym samochodem i operowanie samym dźwigiem śniło mi się po nocach. Nie mogłam myśleć o niczym innym niż o tym dźwigu. Doszło nawet do tego, że dźwigi śniły mi się po nocach. Bardzo ale to bardzo o tym marzyłam. Kiedyś na jakieś święta bożego narodzenia dostałam w prezencie pod choinkę mały dźwig , zabawkę. Byłam bardzo szczęśliwa, ale jak się okazało, to była tylko część prezentu .Mój ojciec znalazł człowiek , który zgodził się mnie przewieźć takim samochodem z dźwigiem. Byłam najszczęśliwsza na ziemi. Dzisiaj mam już porównanie. Bo na co dzień widzę przez okno HDS Katowice i zaobserwowałam, że dzisiejsze dźwigi są o wiele bardziej zaawansowane technicznie i bardziej precyzyjne niż te sprzed lat.

O widzę , że miałaś wspaniałe dzieciństwo. Mało kto w taki sposób spełnia marzenia swoich nieletnich dzieci. A to bardzo piękne i wzruszające.

Tak, to prawda . Miałam najpiękniejsze i najwspanialsze dzieciństwo jakie można sobie wymarzyć. Rodzice robili wszystko abym była szczęśliwa.